Dzień zaczął się od wyprowadzki z jednego hotelu do drugiego w centrum Minneapolis a dokładniej na kampusie University of Minnesota. Zawiozłem bagaże do hotelu i od razu wybrałem się na zwiedzanie okolicy. Pierwsze na co trafiłem to stadion uniwersyteckiej drużyny futbolowej (Minnesota Gophers). Generalnie wygląda to mega, u nas takie stadiony to dopiero na Euro budują a tu zwykły uniwerek już ma.
|
Logo Uniwerku |
|
Stadion |
Po zapoznaniu się z okolicą pojechałem do dowtown gdzie byłem umówiony ze znajomymi.
Zacząłem od przybycie pod olbrzymi stadion lokalnej drużyny footballowej (Minnesota Vikings) calutki kryty. Mogłem go obejrzeć jedynie z zewnątrz bo wejście na teren stadionu jest możliwe tylko podczas meczu lub w zorganizowanej wycieczce.
|
Minnesota Vikings |
Potem poszliśmy na piechotę do centrum – widok taki jak na filmach olbrzymie wieżowce kilkupasmowe jezdnie i wszystko zbudowane po kwadracie.
|
Kościół katolicki pośród drapaczy chmur. |
|
I wszechobecna flaga amerykańska - jest dosłownie wszędzie |
|
Dobre widoczki |
|
Ja i prawdziwy Amerykański parkometr - nie mogłem się powstrzymać :) |
W centrum mają ciekawe rozwiązanie do komunikacji pieszej. Mianowicie mimo standardowych chodników i przejść mają jeszcze serię przejść które biegną na wysokości 1 piętra przez praktycznie wszystkie budynki na powierzchni kwadratu 7x7 bloków.
Bardzo to ułatwia i przyśpiesza komunikację szczególnie że na zewnątrz było prawie 100 stopni a w środku było chłodniutko (podejrzewam że jeszcze lepiej jest w ziemie). Więc kawałek miasta zwiedziłem na zewnątrz a kawałek od wewnątrz :). Wnętrze wypełnione jest sklepikami i knajpkami.
W jednej z tych knajpek poszliśmy na obiad. Dziś zamówiłem sobie prawdziwy średnio wypieczony stek z grillowanymi krewetkami pod pierzynką z żółtego sera oraz gotowanymi warzywami, ichnimi mashed potato i zimniutkim piwkiem. Jedzenie po prostu pyszne :).
|
Ja i piwo |
|
W środku jeszcze różowiutkie :) |
Po uzupełnieniu sił obiadem wybraliśmy się zobaczyć halę tutejszej drużyny koszykarskiej (Minnesota Timberwolves). Generalnie to wszystkie te obiekty sportowe świetnie wyglądają i muszą zarabiać kupę kasy.
Po zaliczeniu footballu i koszykówki trzeba było jeszcze zobaczyć baseball.
Po przybyciu pod Target Field czyli stadion tutejszej drużyny baseballowej (Minnesota Twins) obejrzałem sobie stadion niestety tylko z zewnątrz bo ten stadion też był zamknięty. Podczas zwiedzania wydarzył się niemiły incydent. Zrobiłem sobie zdjęcie na złotej rękawicy
co spotkało się z niezadowoleniem tutejszych sław - wywiązała się walka.
Przyznam że czasem walczyłem troszkę nieczysto
ale dzięki temu wygrywałem. Do czasu aż dostałem kijem prosto w twarz.
Wtedy postanowiliśmy się pogodzić :).
Po tym incydencie moi znajomi pojechali do hotelu a ja jeszcze poszwendałem się po mieście i około 20 wróciłem do hotelu. Tu się wykąpałem troszkę wypocząłem i poszedłem na kampus. Niestety mimo około godzinnego spacerku nie napotkałem żadnej filmowej imprezy gdzie piwo lałoby się hektolitrami a dziewczyny chodziły toples. Powiem więcej nigdzie nawet nie słyszałem głośniejszej muzyki. Ale przeszedłem maksymalnie 1/4 kampusu więc jutro dam im jeszcze jedną szansę. Jak już trochę się zmęczyłem to kupiłem sobie piwko i wróciłem do hotelu spać.
Z ciekawostek – światła drogowe są tu po drugiej stronie skrzyżowania – jest to całkiem dobre – szczególnie gdy się przestrzeli skrzyżowanie.
Z moich obserwacji – numerowanie ulic i dodawanie im kierunku od centrum (północ, południe itd. Itp.) zamiast zwykłych nazw bardzo ułatwia poruszanie się szczególnie jeżeli jest się „nietutejszym”.
Musze przyznac ze wyglada to wszystko super :) Az mi teraz przykro ze nie udalo mi sie pojechac. Rob jak najwiecej zdjec i umieszczaj ich na stronie jak najwiecej. Buziaki
OdpowiedzUsuńSama chciałaś, tzn nie chciałaś jechać :p
OdpowiedzUsuń45 year old Administrative Officer Briney McGeever, hailing from Courtenay enjoys watching movies like Body of War and Gardening. Took a trip to Ironbridge Gorge and drives a Ford GT40. strona
OdpowiedzUsuń